-Mamo możemy już iść? - pytał po raz kolejny Leon trzymając swoją przyszłą żonę za rękę.
-Leon poczekajcie chwilę, dajcie nam sekundkę - powiedziała po czym wróciła do rozmowy z królową Marią.
-Mamo ale jak będziemy potrzebni to nas po prostu zawołacie - nalegał Leon ale tym razem jego matka nie zaszczyciła go nawet spojrzeniem.
Leon westchnął i oparł się na krześle. Był trochę rozzłoszczony bo od pół godziny musiał słuchać jak jego mama razem z mamą Violetty rozprawiają na temat ceremonii i wesela.
-Spokojnie, załatwimy szybko te sprawy z ceremonią i będziemy mieli potem chwilę dla siebie - szepnęła mu na ucho Violetta. Jednak wcale mu to nie poprawiło humoru.
-O ile kiedykolwiek skończą paplać - warknął Leon zakładając ręce na piersi.
Violetta już się nie odezwała tylko złapała Leona za rękę cierpliwie czekała aż królowe przestaną rozmawiać.
-Och, za chwilę przyjedzie ogrodnik i przywiezie kwiaty - zerwała się nagle z miejsca ,królowa Morena - Violu, Leon będziecie musieli nam powiedzieć gdzie mają być żebyśmy mogli je jutro rozstawić.
Całą czwórką ruszyli przed pałac i za chwilę podjechał wielki wóz.
-Wasze wysokości - skłonił się nisko ogrodnik - Przywiozłem zamówione kwiaty.
W bagażniku samochodu spoczywały piękne, róże. Tysiące ślicznych różowych róż. W końcu stanęło na kolor różowy.
-Czy aby na pewno te kwiaty wytrzymają do jutra? - zmartwiła się mama przyszłej panny młodej.
-Ależ oczywiście, wasza wysokość. Mogę zagwarantować ,że wytrzymają nie tylko do jutra ale i przez kilka najbliższych dni.
-Dobrze, proszę je wnieść do sali balowej. Tędy - poprowadziła królowa Morena.
Kiedy wszystkie kwiaty znalazły się już w sali balowej, oczywiście w wodzie aby nie narazić ich na jakiekolwiek zniszczenie, obie królowe zaczeły wypytywać Violettę i Leona gdzie mają one się znaleźć.
-Ta część na pewno pójdzie na stoły - zarządziła mama Violetty - Ale resztą trzeba będzie ustroić salę i taras.
-Ufamy wam mamo, na pewno będzie pięknie jeśli same ustalicie gdzie dać te róże - odezwał się Leon.
-Och tak synku ale pozostaje jeszcze kwestia stołów. Jak mamy je ustawić? - zadała pytanie jego matka.
-W podkowę - mruknął Leon chcąc zakończyć te przygotowania.
-Nie jestem pewna czy przy takim ustawieniu zmieszczą się wszyscy goście - zauważyła królowa Maria. Leona zaczynała ogarniać coraz większa złość.
Violetta pogładziła go pokrzepiająco po ramieniu.
-W takim razie może wzdłuż ścian a po środku będzie miejsce do tańca - zaproponowała Violetta - Przecież ta sala jest ogromna.
-Wspaniały pomysł - klasnęła w dłonie matka Leona - Dobrze w takim razie idę powiadomić służbę ,że mogą już wnosić stoły. Sześć po jednej stronie, sześć po drugiej, razem dwanaście!
Wyszła szybko z sali. Tymczasem królowa Maria zaczęła ich zanudzać kolorem obrusu.
Leon bez zastanowienia rzekł ,że białe lecz w końcu stanęło na kolorze ecru.
Kilka minut później w sali zaczęły pojawiać się stoły, a na nich obrusy.
-Skoro już wszystko załatwione to my z Violettą idziemy - rzekł Leon.
-Ale synku zaraz trzeba będzie jechać do Arendelle i przygotować wszystko do ceremonii! Przecież ślub już jutro! A jeszcze musicie zobaczyć tort! - krzyknęła za nimi królowa Morena ale Leon już jej nie słuchał tylko wyszedł razem z ukochaną.
*******************************************************************************
Cześć kochani!
Uwierzycie ,że jutro już ostatni rozdział tego opowiadania?
Wesele leonetty będzie ostatnią uroczystością na ,której zatańczymy.
Oczywiście nie pożegnamy się z nimi na zawsze ale o tym może jutro :)
Rozdział 75 wstawię jutro około godziny 12:00, 13:00 tak więc mam nadzieję ,że wszyscy będziemy na ślubie a potem zatańczymy na weselu :)
Szykuję dla was małą niespodziankę ,którą wplotę w ten rozdział :)
Do jutra :*
Maddy :)
OdpowiedzUsuńLeon ty nerwusku! 😂😂
UsuńUwielbiam go!
Matki tak się wkręciły, że nir zauważyły jak Leona to zaczyna wkurzać.
O wszystko pytają, a i tak później same decydują 😁
Jutro ślub i wesele i niespodzianka!
Nie mogę się doczekać 😁💕💕
Cuuuddooowny :* ❤
Czekam na next :*
Buziaczki :* ❤
Maddy ❤
Heidi :)
OdpowiedzUsuńVicky :)
OdpowiedzUsuńLeon aż tak się zdenerwował 😂😂😂Viola chociaż ma stalowe nerwy. Cudny czekam na nexta ☺
OdpowiedzUsuńLeoniasty lekko się zdenerwował aj aj. Rozdział cudowny. Czekam na kolejny. Całuje
OdpowiedzUsuń