środa, 6 lipca 2016

One shot "Miłość zwycięży wszystko" - autorka Tajemnicza Sweat (wyróżnienie)

Ona-piękna 19-letnia szatynka. Jej ojciec jest miliarderem. Ma własną firmę. Jego najwięksi wrogowie to Verdasowie. Mają syna. Ona zna go bardzo dobrze. Jest od niej tylko rok starszy. Chodzili do tego samego liceum a teraz są na tym samym roku studiów. W dodatku na tym samym kierunku. Skrycie się w nim podkochuje ale wie że jej ojciec nigdy by tego nie zaakceptował. Ma na imię Violetta

On-przystojny 20-latek. Jego rodzice są bardzo bogaci. Mają własną firme która konkuruje z firmą niejakiego Germana Castillo ich największego wroga. Po roku przerwy od skończenia liceum idzię na studia. Jest na tym samym roku i kierunku co córka pana Germana. Violetta od dawna mu się podobała. Był w niej bardzo zakochany. Dla niego to,że ona była od niego młodsza nie miało znaczenia. Miał nadzieje,że pewnego dnia ich rodzice się pogodzą,a on będzie mógł powiedzieć Vilu co do niej czuje. Ma na imię Leon.

Czy marzenie Leona się spełni. Czy pewnego dnia on i Violetta dostaną szansę na to aby byś razem. Sami się przekonajcie czytając dalej.


********************************************
Violetta 


Wstałam bardzo rano. Wczoraj miało miejsce rozpoczęcie roku studenckiego. Zdziwiłam siebie widząc Leona. Rozmawiałam z nim wczoraj na akademii. Dzisiaj na wykłady ubrałam to:
Obraz w treści 1
Później poszłam na śniadanie. Jak zawsze przy stole siedział mój brat i tata którzy rozmawiali o firmie. Pi zjedzeniu wyszłam z domu i udałam się na wykład. Przy wejściu do szkoły zobaczyłam Leona który z kimś rozmawiał prze telefon. Jak do niego podeszłam od razu się rozłączył i razem udaliśmy do środka. Fajnie mi się z nim gada. Jakieś 10 minut później mieliśmy pierwszy tego dnia wykład. Wiele osób zdziwiło się widząc że siedzimy obok siebie i zachowujemy się jak wieloletni przyjaciele. No tak wszyscy wiedzą że firmy naszych rodziców ze sobą konkurują,ale ani mi ani Leonowi to nie przeszkadza. Przecież to dotyczy naszych rodziców a nie nas. Czasami to że tatuś jest taki zaborczy mi przeszkadza. A najgorsze jest to że wcześniej taki nie był. Dopiero po śmierci mamy się taki stał. Za nim się obejrzałam wykład się skończył. Całą przerwę do następnego wykładu spędziłam na rozmowie z Leonem. On jest naprawdę cudowną osobą.


Leon

Ja i Viola każdą wolną chwilę spędzamy razem. Dzisiaj rano rozmawiałem przez telefon z tatą. Nie wiem skąd ale dowiedział się że wczoraj rozmawiałem z Violettą i zrobił z tego wielkie halo.Nasi rodzice są niemożliwi. Po za tym i ja i Viola jesteśmy dorośli. Mamy prawo robić co chcemy a rodzice nie mają nic do gadania. Dlaczego nasza dwójka ma się nie przyjaźnić. Jak dobrze,że rodzice nie wiedzą że jestem w niej zakochany. W tedy to by mi żyć nie dali.

2 miesiące później

Violetta

Coraz bardziej zakochuje się się w Leonie. I mam wrażenie że on też czuje do mnie coś więcej. Cieszy mnie to i to bardzo. Dzisiaj mam się z nim spotkać. Oczywiście tata o niczym nie wie. Kocham go.
-Hej-mówię kiedy docieram już do kawiarni i siadam przed nim.
-Hej-odpowiada-twój tata wie że masz się ze mną spotkać?-pyta.
-Oczywiście że...nie-mówię i oboje zaczynamy się śmiać.
-Viola posłuchaj mnie. Jesteś naprawdę niesamowitą dziewczyną. I na pewno nie jeden o tobie marzy. Ale mimo wszystko muszę Ci coś powiedzieć.-kończy. Ewidentnie się nad czymś zastanawia.
-Wydusisz to z siebie wreszcie?-pytam z uśmiechem.
-Vivi ja...się w tobie...zakochałem-mówi to wreszcie. Ja na jego słowa zamieram.
-Leon ja w tobie też. I bardzo zaskoczyłeś mnie tym że odwzajemniasz moje uczucia względem ciebie-mówię coraz bardziej odważnie.
-No więc czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną?-zadaje mi pytanie.
-Tak. Tylko co z rodzicami? Oni nigdy nie zgodzą się na to abyśmy byli razem-mówię z łzami w oczach.
-Wyjedźmy. Powiedzmy im o nas a później wyjedźmy z kraju. Studia dokończymy tam gdzie się przeprowadzimy. A rodzice będą musieli to zaakceptować.-mówi-Zgadzasz się?-pyta.
-Tak.

4 lata później

Narrator

Violetta i Leon przeprowadzili się do NY. Rodzice jak się dowiedzieli o ich związku nie byli zadowoleni. Z czasem jednak to zaakceptowali. Teraz razem z rodziną Verdasów-tak Violetta wyszła za Leona świętują 1 urodziny Martiny Candelari Verdas. A Violetta ma dla Leona jeszcze jedną niespodziankę.
-Leon?
-Tak kochanie?
-Kocham Cię.
-Ja Ciebie też.
-Leon?
-Tak kochanie?
-Jestem w ciąży.
-Naprawdę?
-Tak
-To cudownie myszko.

I żyli długo i szczęśliwie. Czy to koniec? Nie to dopiero początek.

5 komentarzy: