środa, 6 lipca 2016

Jak księżniczka z księciem-leonetta. Rozdział 50

Dedykuję Kylie. Tak długo czekałaś na ten rozdział :) :*

Violetta stała samotnie w swoim pokoju czekając na mamę. Francesca wyszła kilka minut temu i udała się już na salę balową. Księżniczka przeglądała się w lustrze wygładzając kosmyki włosów ,które wchodziły jej do oczu. Włosy miała upięte w śliczny kok. A właściwie pół kok ponieważ duża część włosów zakręcona w delikatne fale, opadała swobodnie na jej plecy. Na głowie spoczywała korona ,która była obowiązkowym elementem jej stroju.
Usłyszała pukanie do drzwi.
-Proszę - zza drzwi wyłoniła się królowa Maria.
-Córeczko wyglądasz pięknie - powiedziała przytulając córkę - Gotowa?
-Tak - odpowiedziała nieśmiało.
Obie ruszyły do sali balowej. Violetta trochę się denerwowała. Nawet nie zauważyła kiedy znalazła się przed drzwiami wielkiej sali. Nie minęło kilka sekund a drzwi otworzyły się. Królowa Maria nagle odłączyła się od córki i Violetta teraz sama stała prawie na samym środku sali. Orkiestra zaczęła grać a goście zaśpiewali bardzo powoli tradycyjne "Sto lat". Violetta czuła jak rumienią się jej policzki. Po odśpiewaniu piosenki, goście ustawili się w kolejce do składania życzeń. Zajęło to bradzo dużo czasu. Violetta przyjmowała uściski, gorące życzenia, pocałunki, prezenty i kwiaty. Obok niej stał lokaj który zbierał wszystkie podarunki i już po chwili nie starczyło mu siły aby wszytko unieść. W końcu po długim czekaniu stanął przed nią nie kto inny jak Leon. Wręczył jak prezent i ogromny bukiet kwiatów.
-Pięknie wyglądasz - powiedział.
-Dziękuję - odpowiedziała spuszczając głowę.
-Wszystkiego dobrego Violetto - to mówiąc pocałował dziewczynę w policzek i odszedł dalej.
Wśród gości nie zabrakło również Federico.
-No Violu w końcu twoja słodka szesnastka - zaśmiał się składając pocałunki na jej policzkach - Sto lat. I pamiętaj, zamawiam taniec z tobą - uśmiechnął się i poszedł dalej.

***

Bal trwał. Violetta została obdarowana mnóstwem podarunków ale także miłych słów. Musiała przyznać ,że bawiła się dobrze. Zaliczyła już kilka tańcy z Federico a także z innymi książetami. W końcu podeszła do stołu aby trochę odpocząć i się czegoś napić. Zastała tam Francescę.
-Pewien przystojny książę jest w ciebie wpatrzony jak w obrazek - szepnęła kuzynce - I właśnie tutaj idzie.
Violett niemal zakrztusiła się napojem ,który właśnie piła. Odwróciła się a przed nią stał Leon.
-Mogę prosić do tańca? - wyciągnął ku niej dłoń a ona ją chwyciła i oboje ruszyli na parkiet.
Tańczyli w ciszy ale szeroko się do siebie uśmiechając.
-I odbijamy - nagle Violetta znalazła się w ramionach Federico a zdezorientowany Leon trzymał jakąś blondynkę. Właśnie miał odezwać się do Violetty kiedy Fedrico znowu się między nich wtrącił.

-Przykro mi ,że zabrałem cię od twojego kochasia ale muszę spytać co zamierzasz - powiedział Federico kiedy tańczyli.
-Co zamierzam z czym?
-Z Leonem rzecz jasna - odpowiedział - Chyba nie chcesz zmarnować takiej okazji.
-Właściwie myślałam nad czymś ale nie wiem czy to wypali. Chociaż w sumie Leon i jego rodzice zostają na noc więc powinno się udać - odparła dziewczyna.
-Opowiadaj. Jaki pomysł - zaciekawił się Federico. Violetta opowiedziała mu szeptem cały plan ,który miała zamiar zrealizować.
-Viola to genialny pomysł - pochwalił ją chłopak - Nie sądziłem ,że masz takie świetne pomysły. Najlepiej zacznij od razu bo potem może być za późno. Albo najlepiej daj mi tę karteczkę. Zrobimy kolejny odbijany i włożę mu ją do marynarki - zaproponował Fede a dziewczyna wyjęła ukrytą w falbankach złożoną na pół karteczkę i podała mu ją.
Chwilę później znów tańczyła z Verdasem. Federico tylko mrugnął do niej na znak ,że się udało.

***

Bal skończył się około godziny 1:00. Goście się rozjechali a Leon zmęczony poszedł do komnaty w której miał spędzić noc. Kiedy zdejmował marynarkę, z kieszeni wypadła karteczka. Chłopak podniósł ją i przeczytał jej treść.

Spotkajmy się dziś o 2:00 w lesie niedaleko pałcu. Czekaj na mnie przy dużym dębie z dziuplą.

Dziewczyna z którą tańczyłeś

Leon zdziwiony wsadził kartkę do kieszeni spodni i spojrzał na zegarek. 1:34. Wyjście poza teren pałacu na spotkanie z nieznaną dziewczynę wydawało się dosyć szalone. Ale stwierdził ,że w sumie czemu nie. Po cichu wyszedł z komnaty i pognał ku tylnemu wyjściu , które znajdowało się za kuchnią. O ile wiedział nikt go nie pilnował. Z łatwością wyszedł z zamku i po cichu ruszył w stronę królewskich ogrodów. Violetta pokazała mu kiedyś przejście przez żywopłot które prowadziło poza mury obronne. Na szczęście nie natknął się na strażników. Szybkim krokiem udał się w stronę lasu.

***

Violetta obserwowała Leona z balkonu. Kiedy zobaczyła go idącego w stronę lasu, uśmiechnęła się sama do siebie i szybko udała się tą samą drogą co Leon. Przebrała się w krótką sukienkę z długim rekawem i owinęła się puchowym płaszczem. Na dworze było zimno a wiatr muskał jej gołe nogi. Długa suknia nie wchodziła w grę gdyż musiała mieć dosyć sprawne ruchy. Kilka dni temu w jej głowie zrodził się dziwny pomysł. Miała wyjechać do akademii i przez rok nie zobaczyć Leona. Chciała przynajmniej jakoś go zapamiętać. Skoro miała wyjechać postanowiła zrobić coś co pozwoli jej spokojnie wyjechać.

W lesie było ciemno. Leon znalazł się w umówionym miejscu i czekał na dziewczynę. Kilka minut później coś zaszeleściło. Było strasznie ciemno i Leon ledwo dostrzegł sylwetkę dziewczyny. Nie widział jednak twarzy.
-Kim jesteś? To ty zostawiłaś mi kartkę? - odezwał się.
Nieznajoma podeszła bliżej. Leon stał jak wryty czekając na dalszy ciąg wydarzeń. Dziewczyna podeszła do niego jeszcze bliżej. Zbliżyła swoją twarz do jego i złożyła na jego ustach delikatny i czuły pocałunek. A potem uciekła zostawiając chłopaka w całkowitym osłupieniu.

******************************************
Ta-dam!
Wielu z was tak czekało na ten rozdział i oto jest!
To nie do końca leonetta o którą prosiliście ale mam nadzieję ,że wam się podoba :) w końcu to już pewien krok do leonetty.
Piszcie jak wam się podoba i do zobaczenia : *

10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Przecież mnie szlag jasny trafi!
      Co to ma być?!
      Pocałowała go i co?!
      I uciekła! On nawet nie widział jej twarzy to jak ma wiedzieć kto go pocałował!
      Fede ty się cieszyłeś z takiego planu?!Boże. Jestem wściekła. W takim tempie to oni się zejdą w 100 rozdziale 😂😂 i to wszystko przez ich nie ogarnięcie!
      Miałam ochotę strzelić Fede e łeb jak był odbijany. No nic tylko zabić.
      Ona dalej tych listów nie przeczytała.
      A akademia nieunikniona.
      Ehhhh.

      Cudowny 😀
      Czekam na next :*
      Buziaczki :* ❤

      Maddy ❤

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Ja się zabiję ;xxx
      Co to jest?!
      Dobra, do skarg przejdę potem.
      Dziękuję za dedykację.
      Należała mi się 😂
      To tak..
      V ma urodzinki.
      Lajon daje jej prezent <3
      Densuje z Federiciem, moim
      mężem <33333333
      Potem daje Leonowi jakiś
      liścik.
      Dziewczyna z którą
      tańczyłeś
      Mogła napisać
      "Federico" xD
      Ale jest okej.
      I przejdźmy do mojej skargi
      Niby wszystko jest oke i
      oke, ale co to kurwa jest?!
      No ej..
      Tak się nie umawiałyśmy ;c
      "A potem uciekła.."
      Co?! Czemu?!?!
      Ona Sb wyjedzie a Lajon się
      zakocha.
      Logika?!
      Weź ich spiknij i daj se
      siana xD
      Nie bd problemów.
      No ale czm?!
      Nawet nie odwzajemnił buzi.
      -_-
      To w 55 ich spiknij ;)

      Dobra, jam zmykam ;)
      Jestem troszkę zawiedziona ;/
      Ale mi przejdzie XDD

      Usuń
    2. Dedykacja dla mnie na 55 rozdział i 60 ;*

      Usuń
    3. Przykro mi kochana ale na razie ten pocałunek musi wystarczyć:D :*

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Niee
      CZEMU
      ONA
      UCIEKŁA?!
      Doczekałam się nareszcie pocałunku
      A ONA ZWIAŁA!
      :( :( :(
      V jak mogłaś!
      Ale na szczęście chociaż się pocałowali <33
      Po pięćdziesięciu rozdziałach :D
      Urodziny Violi można uznać za udane. Słodka szesnastka ^^
      Mam nadzieję,że V zostanie.
      Nie może teraz wyjechać! Zwłaszcza że Leon nie wie kim była ta dziewczyna!
      Czekam na next kochana <3
      Cudny rozdział *.* Strasznie wciągnęła mnie ta historia ^^
      Buziaki :**

      Usuń
  4. Urodzinki Violetty
    Słodka szesnastka się udała!
    Plan Violetty się udał
    Pocałunek Leonetty
    Leon nie wie kim jest dziewczyna.
    Violetta nie długo wyjeżdża
    Smutas

    Wspaniały
    Cudowny
    Czekam:*

    OdpowiedzUsuń