Violetta stała przed ogromnymi schodami prowadzącymi do drzwi Akademii. Westchnęła ciężko i chwyciła za walizki.
-Ja to wezmę - usłyszała głos i zza rogu wyłonił się ciemnowłosy, średniego wzrostu chłopak.
Podszedł do niej i złapał za jej bagaże.
-O przepraszam najmocniej - ukłonił się - Wasza wysokość nie przedstawiłem się. Max Ponte.
-O myślę ,że ukłony nie będą konieczne. Księżniczka Violetta Castillo. Ale wystarczy Violetta - uśmiechnęła się na co chłopak również odpowiedział uśmiechem - Pracujesz tutaj?
-Oh tak - odparł - To mój pierwszy dzień. Pracuję jako no cóż nie wiem jak to nazwać. Pomocnik? - wytłumaczył - Chodźmy do zamku. Pokaże Ci pokój.
Weszli po schodach do akademii. Przy wejściu stała starsza kobieta z ogromnymi okrągłymi okularami na nosie i długą listą w ręce.
-Pełne imię i nazwisko proszę - powiedziała ochrypłym głosem ledwo spoglądając na Violette.
-Violetta Mirabella Vanessa Castillo - kobieta zapisała coś na swojej liście a następnie rzekła.
-Zapraszam na górę. Maxi pokaż damie pokój.
-Naturalnie - odparł chłopak chwytając za walizki puszczając Violette przodem.
Dziewczyna rozglądała się uważnie. Kroczyła właśnie po czerwonym dywanie w stronę schodów gdzie również ciągnął się dywan. Kiedy znaleźli się na piętrze w oczy rzuciło kilkanaście par takich samych drzwi.
-Castillo, Castillo - mruczał do siebie Maxi spoglądając na kartkę ,którą wyciągnął z kieszeni - Aha, mam. Szóstka. Podszedł do jednych drzwi i otworzył je - Zapraszam - powiedział z uśmiechem.
Violetta weszła do dużego pokoju, skromnie ale bardzo elegancko urządzonego gdzie w różnych częściach pokoju stały trzy idealnie pościelone łóżka, obok szafki nocne i duże szafy zapewne na ubrania.
-To jest od teraz twój pokój - powiedział Maxi ustawiając walizki - Życzę miłego rozpakowywania. Do zobaczenia wasza wysokość.
To mówiąc opuścił pokój. Violetta rozejrzała się jeszcze raz dokładnie. Ściany były koloru beżowego z różowymi dodatkami. Nad łóżkami wisiała elegancka lampka i przed każdym z nich leżał puchaty, różowy dywanik. Violetta podeszła do jednego i zauważyła złożone ubrania i obok zwój papieru. Pierwsze wzięła do ręki kartkę i już miała przeczytać jej zawartość kiedy drzwi ,których Violetta wcześniej nie zauważyła za którymi znajdowała się łazienka, wyszła ładna blondynka.
-Oh wybacz ale musiałam się przebrać - powiedziała - Miło mi Ludmiła Ferro.
-Violetta Castillo. Chyba będziemy razem mieszkać.
-Najwidoczniej - uśmiechnęła się dziewczyna - I z tego co wiem będziemy miały jeszcze jedną współlokatorkę ale na razie jeszcze nie przyjechała.
-Tutaj obowiązują takie stroje? - Violetta wskazała dłonią na strój Ludmiły. Była to granatowa spódnica lekko przed kolana, biała koszula z krótkim rękawem i kołnierzykiem, oraz granatowa kamizelka z różową naszywką z logo Akademii.
-Niestety - westchnęła - Tam masz swój mundurek - wskazała na ubrania leżące na łóżku.
Violetta wzięła do ręki poskładane ubrania.
-A tu jest nasza łazienka - wskazała na drzwi za sobą - przebierz się tam.
-Ja to wezmę - usłyszała głos i zza rogu wyłonił się ciemnowłosy, średniego wzrostu chłopak.
Podszedł do niej i złapał za jej bagaże.
-O przepraszam najmocniej - ukłonił się - Wasza wysokość nie przedstawiłem się. Max Ponte.
-O myślę ,że ukłony nie będą konieczne. Księżniczka Violetta Castillo. Ale wystarczy Violetta - uśmiechnęła się na co chłopak również odpowiedział uśmiechem - Pracujesz tutaj?
-Oh tak - odparł - To mój pierwszy dzień. Pracuję jako no cóż nie wiem jak to nazwać. Pomocnik? - wytłumaczył - Chodźmy do zamku. Pokaże Ci pokój.
Weszli po schodach do akademii. Przy wejściu stała starsza kobieta z ogromnymi okrągłymi okularami na nosie i długą listą w ręce.
-Pełne imię i nazwisko proszę - powiedziała ochrypłym głosem ledwo spoglądając na Violette.
-Violetta Mirabella Vanessa Castillo - kobieta zapisała coś na swojej liście a następnie rzekła.
-Zapraszam na górę. Maxi pokaż damie pokój.
-Naturalnie - odparł chłopak chwytając za walizki puszczając Violette przodem.
Dziewczyna rozglądała się uważnie. Kroczyła właśnie po czerwonym dywanie w stronę schodów gdzie również ciągnął się dywan. Kiedy znaleźli się na piętrze w oczy rzuciło kilkanaście par takich samych drzwi.
-Castillo, Castillo - mruczał do siebie Maxi spoglądając na kartkę ,którą wyciągnął z kieszeni - Aha, mam. Szóstka. Podszedł do jednych drzwi i otworzył je - Zapraszam - powiedział z uśmiechem.
Violetta weszła do dużego pokoju, skromnie ale bardzo elegancko urządzonego gdzie w różnych częściach pokoju stały trzy idealnie pościelone łóżka, obok szafki nocne i duże szafy zapewne na ubrania.
-To jest od teraz twój pokój - powiedział Maxi ustawiając walizki - Życzę miłego rozpakowywania. Do zobaczenia wasza wysokość.
To mówiąc opuścił pokój. Violetta rozejrzała się jeszcze raz dokładnie. Ściany były koloru beżowego z różowymi dodatkami. Nad łóżkami wisiała elegancka lampka i przed każdym z nich leżał puchaty, różowy dywanik. Violetta podeszła do jednego i zauważyła złożone ubrania i obok zwój papieru. Pierwsze wzięła do ręki kartkę i już miała przeczytać jej zawartość kiedy drzwi ,których Violetta wcześniej nie zauważyła za którymi znajdowała się łazienka, wyszła ładna blondynka.
-Oh wybacz ale musiałam się przebrać - powiedziała - Miło mi Ludmiła Ferro.
-Violetta Castillo. Chyba będziemy razem mieszkać.
-Najwidoczniej - uśmiechnęła się dziewczyna - I z tego co wiem będziemy miały jeszcze jedną współlokatorkę ale na razie jeszcze nie przyjechała.
-Tutaj obowiązują takie stroje? - Violetta wskazała dłonią na strój Ludmiły. Była to granatowa spódnica lekko przed kolana, biała koszula z krótkim rękawem i kołnierzykiem, oraz granatowa kamizelka z różową naszywką z logo Akademii.
-Niestety - westchnęła - Tam masz swój mundurek - wskazała na ubrania leżące na łóżku.
Violetta wzięła do ręki poskładane ubrania.
-A tu jest nasza łazienka - wskazała na drzwi za sobą - przebierz się tam.
Po kilku minutach Violetta była już przebrana w mundurek.
-Nawet ładnie wyglądasz - skomentowała Ludmiła - Na mnie to w ogóle dobrze nie leży.
-Mamy dziś jakieś zajęcia? - spytała Violetta.
-Nie, ale o 18:00 wszystkie mamy być w auli na inaugurację - odparła Ludmiła.
-Tutaj masz wszystkie informacje - podała dziewczynie zwój przywiązany złota wstążką.
W tym momencie drzwi komnaty się otworzyły a w nich stanęła niewysoka dziewczyna o kruczoczarnych włosach upiętych w kok i niebieskich oczach. Na nią stał Maxi z jej bagażami.
-Cześć - wykrzyknęły jednocześnie Ludmiła i Violetta.
-Hej - odpowiedziała nieśmiało dziewczyna.
-Jestem Ludmiła Ferro a to Violetta Castillo - inicjatywę przejęła Ludmiła - A ty jak masz na imię?
-Aila Haloway.
-O jak ślicznie. Jak byłam mała zawsze chciałam mieć na imię Aila ale cóż, rodzice pokarali mnie Ludmiłą - westchnęła blondynka na co Violetta i Aila się roześmiały.
Komentarz Ludmiły rozluźnił atmosferę. Przez kilka następnych godzin rozmawiały i rozpakowywały swoje walizki. Ludmiła i Violetta od razu zorientowały się ,że Aila jest raczej nieśmiałą osobą jednakże po niedługim czasie otworzyła się. Dziewczyny śmiały się i rozmawiały jakby się znały całe życie. Kiedy zaczęła zbliżać się godzina 18:00, wszystkie trzy udały się do auli.
-Nawet ładnie wyglądasz - skomentowała Ludmiła - Na mnie to w ogóle dobrze nie leży.
-Mamy dziś jakieś zajęcia? - spytała Violetta.
-Nie, ale o 18:00 wszystkie mamy być w auli na inaugurację - odparła Ludmiła.
-Tutaj masz wszystkie informacje - podała dziewczynie zwój przywiązany złota wstążką.
W tym momencie drzwi komnaty się otworzyły a w nich stanęła niewysoka dziewczyna o kruczoczarnych włosach upiętych w kok i niebieskich oczach. Na nią stał Maxi z jej bagażami.
-Cześć - wykrzyknęły jednocześnie Ludmiła i Violetta.
-Hej - odpowiedziała nieśmiało dziewczyna.
-Jestem Ludmiła Ferro a to Violetta Castillo - inicjatywę przejęła Ludmiła - A ty jak masz na imię?
-Aila Haloway.
-O jak ślicznie. Jak byłam mała zawsze chciałam mieć na imię Aila ale cóż, rodzice pokarali mnie Ludmiłą - westchnęła blondynka na co Violetta i Aila się roześmiały.
Komentarz Ludmiły rozluźnił atmosferę. Przez kilka następnych godzin rozmawiały i rozpakowywały swoje walizki. Ludmiła i Violetta od razu zorientowały się ,że Aila jest raczej nieśmiałą osobą jednakże po niedługim czasie otworzyła się. Dziewczyny śmiały się i rozmawiały jakby się znały całe życie. Kiedy zaczęła zbliżać się godzina 18:00, wszystkie trzy udały się do auli.
Maddy :)
OdpowiedzUsuńVilu wyjechała.
UsuńDzieli pokój z Lu.
Cie ale jak będą się dogadywały. Zyska przyjaciółkę?
Fajnie by było. Miała by z kim pogadać 😊
Przeczytaj tę listy Fiolka!
Cudowny!
Zapraszam do mnie 😀
Czekam na next :*
Buziaczki :* ❤
Maddy ❤
Kylie :)
OdpowiedzUsuńLu i V w pokoju?
UsuńCiekawe..
Spodziewałam się że L będzie.
Leon Verdas w AK xD
Byłoby ciekawie xDD
I jeszcze nowa koleżanka..
Wydaje się spoko.
Dziś krótki kom xDd
Boski *-*
Kylie 💓
Vicky :)
OdpowiedzUsuńZuzka Verdas :)
OdpowiedzUsuńVioletta już w Akademii.
UsuńMaxi jako pomocnik :D Szkoda,że nie nosi tam swoich czapeczek xD
Ludmiła i Aila nowymi współlokatorkami. Czyżby nowe przyjaciółki?
Lu oczywiście szalona blondynka, a Aila to nieśmiała ciemnowłosa. Fajnie by było, gdyby miała tam kogoś bliskiego.
Fiola no, czytaj wreszcie te listy bo zaraz do Ciebie przyjdę i sama to zrobię! xD Jestem niecierpliwa, wiem :D
Skoro to aż rok w tej akademii, może jakimś cudem i Leon się zjawi?
Padłabym, gdyby i on tu trafił :') A może właśnie to pisał w listach?
O_o
No idźżesz je czytać zła kobieto!! :D
Czekam na kolejną perełkę <3
Genialny rozdział *.*
W wolnym czasie zapraszam do mnie :*
Buziaki <33
Czy tylko ja uważam, że tam jakimś cudem pojawi się Leon? :D
OdpowiedzUsuńInaczej byłoby nudno XD
Czekam na kolejną perełkę <3
Kiedyś oglądałam film barbie( tak wiem piętnastolatka ,która ogląda bajki dobra ludzie miałam 13 lat nadal nie polepszam sytuacji)i tam też była akademia księżniczek z podobnymi mundurkami;)
OdpowiedzUsuńMoże rodzice Leona wyślą go do akademii książąt i się spotkają jak będą przygotowany jakiś bal lub lekcja wspólna?
Ale coś w tym jest;)
Violetta poznaje nowe koleżanki(może kiedyś przyjaciółki)
Jak sobie Violetta poradzi?
Kiedy będzie Leonetta?
Trzymasz mnie w zbyt wielkim na pięciu!
No i te listy od Leona jeszcze.No.!
Wspaniałe
Cudowne
Czekam:*
Wpadaj jak chcesz:http://leonettaismylive.blogspot.com/ :*
UsuńPomysł na akademię wziął się właśnie z tej bajki:D uwielbiam barbie chociaż mam już może na nią zbyt wiele lat :D
UsuńBoski jak zawsze.
OdpowiedzUsuńVioletta wprowadza się do Akademi, szkoda mi jej.
Poznaje nowych przyjaciół.
Muszą nosić mundurek.
Violetcie nawet ładnie,
nie dziwie się.
W końcu ładnemu we wszystkim ładnie.
Pozdrawiam Asia Blanco.
Boski jak zawsze.
OdpowiedzUsuńVioletta wprowadza się do Akademi, szkoda mi jej.
Poznaje nowych przyjaciół.
Muszą nosić mundurek.
Violetcie nawet ładnie,
nie dziwie się.
W końcu ładnemu we wszystkim ładnie.
Pozdrawiam Asia Blanco.