- O! Julio! Przysięgam na ten księżyc! - powiedział dostojnym głosem Leon kładąc jedną rękę na pierś a drugą wznosząc do góry.
Po chwili oboje wybuchnęli śmiechem. Sztuka się skończyła a teraz czekali na przyjazd powozu.
-Swoją drogą to ogromne poświęcenie - zaczął Leon już trochę poważniej.
-No fakt. Chcieli wyrzec się swojego rodu tylko po to żeby być razem - odparła Violetta w zamyśleniu.
-Byłabyś na to gotowa? - zapytał. Zdziwiło ją to pytanie.
-Gdyby ten czyn byłby tej osoby warty to może i tak - odpowiedziała - A ty?
-Nie wiem. Na razie nie planuje nikomu wyznawać wiecznej miłości - uśmiechnął się szeroko.
Poczuła dziwne ukłucie które jednak zniknęło tak szybko jak się pojawiło.
-Kareta nadjeżdża - pokazała w stronę nadjeżdżającego powozu.
***
Późnym wieczorem kiedy wszyscy byli już w swoich komnatach, Violetta nie mogła spać. Siedziała w swoim muślinowym szlafroku na balkonie a w dłoniach trzymała pamiętnik. Uzupełniała go o kolejny wpis.
Kochany pamiętniku!
Romeo i Julia. Chyba najpiękniejsza sztuka jaką kiedykolwiek widziałam. Tylko zakończenie było smutne i muszę przyznać ,że poleciała mi jedna łza. Leon chyba tego nie widział. No właśnie, Leon. Muszę przyznać ,że jest naprawdę bardzo miły. Jest u nas dopiero drugi dzień ale naprawdę go polubiłam. Ma zupełnie inne spojrzenie na różne sprawy niż ja. Jest intrygujący i jestem ciekawa ile jeszcze skrywa w sobie tajemnic.
Zamknęła pamiętnik ale nie miała ochoty wracać do środka komnaty. Słońce chyliło się jużnisko ku zachodowi. Dzień ustępował dnia nocy. Przymknęła oczy i pozwoliła aby delikatny, ciepły wietrzyk muskał jej twarz. Po chwili usłyszała cichutkie pukanie w otwarte drzwi balkonowe. Odwróciła się napięcie. W drzwiach stała Angie.
-Hej, Violu jeszcze nie śpisz? - powiedziała z życzliwym uśmiechem.
-Angie! - ucieszyła się - Siadaj - poklepała miejsce obok siebie na ławce.
Angie usiadła.
-Przyszłam właściwe powiedzieć ci ,że chyba odpuścimy sobie zajęcia w tym tygodniu. Masz przecież gości.
-Dobrze, nie ma z tym problemu - zaśmiała się.
-A jak się dogadujesz z księciem Leonem? Muszę przyznać ,że jest bardzo przystojny - zagadnęła nauczycielka dziewczyny.
-Jest bardzo miły -- odpowiedziała krótko Violetta.
-I to wszytko? - dopytywała Angie z podejrzliwym uśmiechem.
-Mhm - pokiwała głową Viola - Nie zdążyłam go jeszcze dobrze poznać.
-Ale przez ten tydzień będziecie mieli bardzo dobrą okazje do tego.
-Nie wiem, czas pokaże - odparła księżniczka chcąc zejść z tematu Leona.
-A Francesca jutro przyjeżdża czy odpuściłyście sobie wasze cotygodniowe spotkania? - zapytała kobieta.
-Jasne ,że przyjeżdża - uśmiechnęła się Violetta - Mam nadzieję ,że Leon nie będzie miał nic przeciwko.
-No dobrze to widzimy się niedługo Violu. Jakby co to wiesz gdzie mam komnatę - pocałowała ją w czoło - Dobranoc.
-Dobranoc Angie.
*********************************************************************************
Rozdział 11 prezentuje się tak :)
Co myślicie?
Jeszcze dzisiaj pojawi się one shot więc zapraszam wszystkich tych którzy chcą go przeczytać jeszcze dzisiaj na godzinę około 23:30 :)
Do zobaczenia :*
Mam złe przeczucia co do przyjazdu Fran :/
OdpowiedzUsuńA jak ona zakocha się w Leonie? :/
Słabo wtedy będzie :cc
Szkoda, że OS tak późno ://
Czekam na nexta <3
Postaram się wrócić kochana <3 Rozdział cudeńko *.*
OdpowiedzUsuńDobrze, że się ze sobą dogadują. Gorzej by było jakby się cały czas kłócili. Spektakl udany. Towarzystwo im pasowało. Tylko ta rozmowa później o tych uczuciach. Cóż dopóki Leona nie trafiła strzała Amora to tak mówi. V troszkę się zasmuciła, ale szybko jej przeszło.
OdpowiedzUsuńAngie odwołała zajęcia z V.
Fran przyjedzie do V. Ciekawe co die bdzoe działo.
Zajebisty.
Czekam na next :*
Buziaczki :* ❤
Maddy ❤
PS. W takim razie do zobaczenia później 😁
G E N I A L N E !
OdpowiedzUsuńC U D O W N E !
Jejku tak mi się to podoba
!!!!!!!]
Czekam na next !
Cudny ♡♡♡
OdpowiedzUsuńCzekam na next'a :*