#Violetta
-Leon jesteś już gotowy? - krzyknęłam z góry zakładając jeszcze kolczyki.
-Kochanie jestem już gotowy od piętnastu minut. A dzieci to już zdążyły obejrzeć bajkę - odkrzyknął.
-Już idę! - zbiegłam na dół.
-No wreszcie - westchnął Leon - jedziemy?
-Jedziemy.
Po chwili byliśmy już nw drodze do Fran. Poznamy jej chłopaka Marco. Mam nadzieję że trafiła dobrze tym razem. Po piętnastu minutach byliśmy już na miejscu. Mel zadzwoniła dzwonkiem i chwilę potem Fran cała ropromieniona otworzyła nam drzwi. Muszę powiedzieć że wyglądała ślicznie. Miała na sobie różaną sukienkę do kolan, a włosy ładnie zaczesane do tyłu.
-Cześć, wchodźcie - powiedziała uradowana.
Zaprowadziła nas do jadalni gdzie był już Marco. Przywitaliśmy się i usiedliśmy do stołu. Marco okazał się naprawdę miły. Świetnie mówi po hiszpańsku i widać że kocha Fran.
#Leon
Ten Marco to naprawdę fajny gość, kiedy dziewczyny podawały deser mieliśmy s Marco chwilę żeby pogadać.
-I jak ci się podoaba w Buenos Aires? - zagadnąłem.
-Jak narazie wszystko pięknie. Jutro idziemy z Fran na spacer może do was wpadniemy jeśli będziecie mieli czas.
-Byłoby świetnie ale już nad ranem wyjeżdżamy z Violettą do Włoch na weekend. Ale jak będziecie mieli ochotę możecie zajrzeć do Mel i Sofii. Napewno się ucieszą.
-O tak wasze córeczki są naprawdę urocze. Mam nadzieję że kiedyś z Fran też będziemy takie mieli. Fran coś opowiadała o tym że długo z tobą mieszkała.
-O tak ale to tylko po przyjacielsku. Miałem mały kryzys w związku i tak jakoś wyszło. Ale nie musisz się martwić. Jesteśmy tylko dobrymi przyjaciółmi.
-Wiem to. Mam nadzieję że dobrze wypadnie wasz wyjazd z Violettą. Polecam pojechać do Rzymu. Przepiękne miasto - w tym momencie do jadalni weszła Francesca i Violetta niosąc desery.
Do domu wróciliśmy około 23:00. Dziewczynki były już tak zmęczone że poszły spać bez kąpieli. Około północy Violetta jeszcze nie spała tylko biegała od sypialni do łazienki.
-Leon czy ja napewno wszystko spakowałam?
-Tak. Chodź już spać bo wiesz że o 3 wstajemy. Zostały nam 3 godziny snu.
-Tak, tak tylko jeszcze wszystko sprawdzę.
********************************************
Cześć moi drodzy!
Do mnie wciąż nie może dotrzeć że to przedostatni rozdział. Mam świetne plany na ostatni. Obiecuje że będzie długi i napewno ciekawy. Niestety jutro rozdziału nie będzie bo będę potrzebowała więcej czasu na napisanie rozdziału. A więc pojawi się w środę, najpóźniej w czwartek.
W komentarzach możecie próbować zgadnąć co się wydarzy choć wątpię że ktoś zgadnie:))
Przypominam jeszcze że w komentarzach możecie pisać czy chcecie kontynuacje czy nową historię. Zdradzę że narazie wygrywa kontynuacja. Ale wystarczą dwa głosy żeby przebić:)
Ja się z wami żegnam
Pa pa :))
Ja będę robiła strajk jak nie będzie kontynuacji hah :*:)
OdpowiedzUsuńMówisz, że coś szykujesz?
Nie zgadne. Nie ma bata. To na pewno nie będzie śmierć tej krowy. A może jednak? Chciałabym. Bardzo.
Buuuum przejechał ją samochód!
Rozdział cuuuddooowny :* ❤
A może ty planujesz baby boom co?
Kolacja u Fran udana. Dobrze, że nie zostawili dzieci z tą babą.
Rozdział dopiero w środę lub czwartek? No dobra wytrzymam.
Czekam na ostatni :*:)
Maddy ❤
Cudowny :**
OdpowiedzUsuńCudo
OdpowiedzUsuńŚwietny
OdpowiedzUsuń