wtorek, 13 września 2016

Rozdział 19

 ~~~~~Leon~~~~~


-Puść mnie! - krzyknęła kiedy znaleźliśmy się już na zewnątrz.
-Wiesz, mnie naprawdę nie interesuje co robisz i z kim robisz...
-Leon, to co mówisz a to co robisz się wyklucza. Skoro masz to gdzieś to po co tutaj przyszedłeś i w ogóle skąd wiedziałeś gdzie jestem? - przerwała mi.
-To nieistotne skąd wiedziałem. Nie pozwolę na to ,żebyś ciągle piła i chodziła po jakiś klubach flirtując z obcymi facetami! Bądź co bądź jesteś matką mojego dziecka a nie chcę żeby Mel miała mamę alkoholiczkę!
-Nie twoja sprawa co robię, i nie rób ze mnie jakiejś patologii - syknęła - Poza tym Mel jest też moja.
-Nie rozśmieszaj mnie. Masz w ogóle szczęście ,że pozwalam Fran ją do ciebie zabierać.
-Mam do niej takie same prawa jak ty! - krzyknęła a ja zaśmiałem sie z kpiną.
-Nie masz do niej żadnych praw. I jeżeli chcesz to ci to udowodnię. Nie ma sprawy, możemy to załatwić w sądzie i będziesz to miała na papierze!
-Nie będziesz mnie straszył sądami!
-To przestań pić!
-Leon, po co nam ta wojna - powiedziała już spokojniej powstrzymując łzy.
-No właśnie, po co. Chyba nie muszę ci przypominać kto jest temu winien.
-Nic nie rozumiesz! Nie chciałam cię zostawić!
-I co z tego ,że nie chciałaś? Zrobiłaś to i nigdy nawet nie chciałaś mi tego wyjaśnić - powiedziałem z goryczą niemal słysząc jej ostanie słowa zanim wyszła trzaskając drzwiami.
-Bo nie potrafię, nie rozumiesz... Nie umiem być taka jaką byś chciał...
-Czyli? Gdybyś nie była dla mnie idealna to nigdy bym ci się nie oświadczył.
Milczała przez dłuższą chwilę, podobnie jak ja.
-Może skończmy tę rozmowę bo i tak nie ma sensu - pokręciłem głową z rezygnacją - Odwiozę cię.
-Nie musisz.
-Muszę, bo tam wrócisz.


Północ dochodzi, nie mogę zasnąć. Odwiozłem Violettę i mam nadzieję ,że nie wróciła do tych swoich znajomych. Fran do mnie zadzwoniła i powiedziała ,że była u Violetty ale jej nie zastała. Zostawiła telefon z włączoną wiadomością od jakiegoś Diego i Włoszka od razu chciała po nią jechać, jednak powiedziałem ,że sam to zrobię. Nie wiem czemu to zrobiłem. Może po cichu liczyłem ,że w końcu normalnie porozmawiamy. Sen całkowicie spełznął mi z powiek. Do moich myśli nagle wkradła się Ludmiła. Przypomniałem sobie o naszej kolacji. To już pojutrze. Ogromnie się cieszę ,że zaakceptowała fakt ,że mam dziecko i sam je wychowuje. W końcu myśląc o Ludmile i snując plany na nasz wspólny wieczór, zasnąłem.

W następnym rozdziale....

-Violu, ja zawsze jestem z tobą... Mogę ci pomóc przez to przejść...
-Nie dam rady...
-Uwierz w siebie... Jeszcze nie jest za późno...

***
 14 września, godzina 16:00

 

14 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Kiedyś przez tą ich relacje wyjdę z siebie i stanę obok. Z pewnością tak się stanie jak Violka się nie ogarnie.
      "Porozmawiali" sobie. Ono się ciągle kłócą.
      Jednak wyszło na to,że Verdas przyjechał tam specjalnie.
      Vils nadal utrzymuje, że na niego nie zasłużyła. Ehh.
      Więcej wiary.

      Zajebisty.
      Czekam na next :*
      Buziaczki :* ❤

      Maddy ❤

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. VIOLA!! Ja cię chyba ukatrupie. On cie kocha i nie pozwól Ludmile do niego dojść! Proszę powiedz że w następny Leon się dowie. Mam nadzieję po zapowiedzi. Czekam na następny wspaniały rozdział

      Usuń
  3. Ja pierdziele. Ale się porobiło.
    Leon chce pomóc Violi? Ale byłoby fajnie. Tylko pytanie czy Vilu przyjmie jego pomoc.
    Czekam na nexta. Całuje

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Woow.
      Zaskoczenie.
      Myślałam ,że to wszystko zdarzy się podczas kolacji z Ludmiłą.
      Ktoś do Leona zadzwoni w pomocy dla V on przeprosi wyjdzie i pojedzie po Viole i tam zrobią awanturę.
      (Zaskoczona mina)
      Ugh Violka bardzo bardzo cię lubię ,ale skoro zależy ci na Mel i Leonie ogarnij się i weź sprawy w soje ręce.

      wspaniałe
      cudowne
      czekam:*

      gabi:*

      Usuń
  5. A mi się wydaje, ze osoba z zapowiedzi to nie Leon, lecz Fran
    I choć to tylko moje przypuszczenia, to jestem tego w 97% pewna :p
    Violetta ma bardzo niską samoocenę :((
    A Leon próbuje jej uświadomić, że dla niego jest idealna <3
    Ale jednak spotyka się z Ludmiłą :((
    Ehhh, porobiło się :/
    Boski rozdział <3
    Czekam na nexta :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny ♡♡♡
    Nie mogę doczekać się next'a;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny
    Pozdrawiam, Asia Blanco.

    OdpowiedzUsuń