~~~~~Francesca~~~~~
Od śmierci mamy Violetty minął już prawie miesiąc. Pierwsze dni grudnia już za nami. Monotonia ogarnęła mnie na całego. Wstaję, jadę do Leona, jadę z Mel do Violi, wracam do domu Leon, na koniec jadę do domu. W weekendy spotykam się z Marco i tak dni lecą. Nie mówię ,że mi to przeszkadza, uwielbiam opiekować się Mel. Mogę w ten sposób pomóc chociaż trochę Leonowi. Dzisiaj jednak korzystając z okazji ,że Leon pojechał z Mel do swojej mamy, postanowiłam wybrać się do Violetty i wyciągnąć ją na cmentarz. Nie była tam od pogrzebu. Wiem ,że jej ciężko ale wypada żeby chociaż raz tam zajrzała.
Podjechałam pod jej dom. Zapukałam do drzwi choć w ogóle nie potrzebnie bo od razu weszłam. Zastałam ją w kuchni. Przeglądała jakąś gazetę a na blacie stała otwarta butelka wina.
-Cześć - przywitałam się a ona tylko kiwnęła głową - Ubieraj się.
Spojrzała na mnie dziwnie.
-No szybko, przecież nie pojedziesz w piżamie - zarządziłam.
-Gdzie nie pojadę? Fran nigdzie nie idę, nie mam nastroju - burknęła i wróciła do czytania czasopisma.
Wyjęłam jej z rąk pisemko.
-Nie pytam czy chcesz tylko mówię ci żebyś się poszła ubrać i uczesać. Zabieram cię na cmentarz - pokręciła głową.
-Nigdzie nie idę Fran.
-Naprawdę nie stać cie nawet na to żeby odwiedzić matkę i zapalić jej znicz? - postanowiłam ją trochę podebrać bo inaczej by się nie ruszyła.
Bez słowa wstała od stołu i poszła na górę. Kiedy zniknęła mi z oczu, chwyciłam butelkę tego przeklętego wina ,która leżała na blacie i wylałam zawartość do zlewu. Niecałe piętnaście minut później Violetta zeszła na dół. Wyszłyśmy z domu i wsiadłyśmy do mojego auta. Jak zdążyłam się zorientować, samochód, który dostała Violetta w spadku po mamie stoi sobie w garażu. Violetta choć ma prawo jazdy, jakoś nie pali się do tego żeby się przemieszczać gdziekolwiek tym sprzętem.
Droga minęła w milczeniu. Próbowałam nawiązać rozmowę ale Violetta nie była chętna. Od pogrzebu, a właściwie od dnia śmierci jej mamy zrobiła się strasznie cicha i przygnębiona. Co do picia, nie rozmawiamy o tym. Kilka razy zastałam ją śpiącą na sofie w salonie, podczas gdy obok stały puste butelki po winie albo wódce. Na temat Leona wolę się nie odzywać. Z nim też o niej nie rozmawiam. Chciałabym żeby Violetta wyjaśniła wszystko Leonowi. Żeby oboje sobie wszystko powiedzieli. Zwłaszcza ,że później może być już za późno. Ostatnio spotkał tę swoją koleżankę Ludmiłę i spędza z nią dość dużo czasu.
W końcu znalazłyśmy się pod bramą cmentarną. Violetta nieco ociągała się z wyjściem z samochodu. Kiedy znalazłyśmy się pod grobem pani Marii, zapaliłam znicz i zmówiłam modlitwę. Violetta stała tyłem do pomnika. Podeszłam do niej i pogładziłam po ramieniu. Widziałam ,że płacze.
-Violu, nie płacz - zaczęłam a ona po prostu mnie przytuliła i rozpłakała się na dobre.
-Dziękuję Fran - mówiła - Za to ,że mnie tu zabrałaś za wszystko co dla mnie robisz.
Zdziwiłam się ale też poczułam miłe ciepło w środku. Po raz pierwszy mi podziękowała.
**********************************************************************************
No kochani, mamy perspektywę Fran.
Następny rozdział połówkowy pojawi się szybko bo już za pięć rozdziałów.
Piszcie jak wam się podoba a ja uciekam i widzimy się jutro o 16:00 :)
Buziaki :*
Maddy :)
OdpowiedzUsuńViolka ogarnij tyłek!
UsuńZnowu zaczęła pić. Nie podoba mi się to. Powinna przestać i wziąść się w garść.
Fran by jej pomogła. I tak widać postępy skoro jej podziękowała.
Leon coraz częściej spotyka się z Lu? A w łeb go kiedyś ktoś strzelił? Zachciało mu się kontakty odnawiać.
Jak tak dalej pójdzie to na Leonette przez tę dwójkę ciołków (V i L) będę czekała przez trzydzieści rozdziałów!
Cudowny.
Czekam na next :*
Buziaczki :* ❤
Maddy ❤
Vicky :)
OdpowiedzUsuńPati :)
OdpowiedzUsuńFran jest taka kochana. ❤❤Niech Viola się bierze za siebie, bo inaczej nie ręcze za siebie. Cudny rozdział. Czekam na 18 😉
UsuńVioletta to wrak człowieka. Miło ,że podziękowała Fran za to , że zawsze przy niej jest. Czekam na Leonettę XD
OdpowiedzUsuńVioletta to wrak człowieka. Miło ,że podziękowała Fran za to , że zawsze przy niej jest. Czekam na Leonettę XD
OdpowiedzUsuńNie mam siły na jaki kol wiek komentarz ,ale wiedz ,że jak zwykle cudowny:*
OdpowiedzUsuńGabi:*
Cudo
OdpowiedzUsuńVioletta znowu pije.
OdpowiedzUsuńPodziękowała Fran - chociaż to jest dobre.
Czekam na next.
Pozdrawiam.
Miss Blueberry