środa, 11 maja 2016

Jak księżniczka z księciem-leonetta. Rozdział 21

Violetta wyszła z karety i odruchowo zaczęła wygładzać swoją sukienkę.
-Kochanie wyglądasz pięknie - uśmiechnęła się królowa Maria - Nie musisz nic poprawiać.
-Dziękuję mamo - odpowiedziała.
Z całą rodziną stała przed ogromnym pałacem państwa Verdas. Kiedy weszli do środka u drzwi przywitali ich mama i tata Leona.
-Witajcie - powiedzieli.
-Cudownie was znowu widzieć - dodał król German.
-Violetto jak ślicznie wyglądasz- zauważyła królowa Morena.
-Dziękuję - odpowiedziała grzecznie.
Po chwili udali się w głąb sali. Violetta rozejrzała się po sali. W końcu zauważyła Leona. Stał przy drugim wejściu i witał gości. Jednak nie był sam. Obok niego stała jej kuzynka Francesca a Leon chwilami chwytał ją za rękę. Była zdecydowana zostawić ich w spokoju przynajmniej na razie jednak Leon zauważył ją i zawołał gestem dłoni. Przybrała uśmiech na twarz i podeszła do nich.
-Violu miło cię widzieć - uśmiechnął się Leon całują ją w policzek na powitanie.
-Ciebie też- odpowiedziała - A właściwie was.
-Viola - Fran rzuciła jej się  na szyję.
-Fan. Nie spodziewałam się ciebie tutaj - powiedziała zgodnie z prawdą jednak nadal z szerokim uśmiechem.

***

Violetta stała przy stole i dopijała swojego szampan. Nagle obok niej pojawił się Leon.
-Zatańczysz? - wyciągnął rękę i uśmiechnął się życzliwie.
Złapała jego dłoń i ruszyli na parkiet.
-Jak się bawisz? - zapytał.
-Świetnie - odpowiedziała - Nie miałam jeszcze okazji złożyć ci życzeń na osobności. Wszystkiego dobrego w te szesnaste urodziny.
-Dziękuję. Mam nadzieję ,że ja też będę mógł ci je złożyć w podobnych okolicznościach.
-Na pewno - odparła - Teraz już wiem czemu Fran nie przyjechała do mnie.
-Tak to moja wina. Poprosiłem ją o pomoc w przygotowaniach. Wybacz, zapomniałem ,że spotykacie się w ten dzień - wyznał.
-Nie, nic nie szkodzi - posłała mu wymuszony uśmiech - To... No wiesz. To coś między wami... To coś poważniejszego? - spytała.
-Sam nie wiem czy można to nazwać czymś poważniejszym.
-Ale jesteście parą?
Leon zamyślił się. Okręcił Violettę a następnie powiedział:
-Można tak powiedzieć. 

7 komentarzy:

  1. Feee ;-;
    Leonesce peee :cc
    Niefajnie.
    Rozdział super, ale parringu nie zatwierdzam xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko na kilka rozdziałów kochana:*

      Usuń
    2. Ratujesz mi życie tą wiadomością :D
      Na stos z Leonescą :D!

      Usuń
  2. Cudny :)
    Głupi Leon, ehh, ja go kiedyś zabiję xd
    Czekam na next'a :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Maddy strzela sobie w łeb.
    Leoncesca. Cholera. Nie dam rady. Nie przeżyje tego. Boże.
    Cios w serce dla Vils. A miało być pięknie. Wiedziałam, że coś się stanie na tym.przyjęciu.
    Biedna Vivi.
    Boski.
    Czekam na next :*
    Buziaczki :* ❤

    Maddy ❤

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie powiem że jestem happy,
    Bo smutam...
    Ale rozdział szudo!!
    Czekam na next

    Buziaczki;*
    Tila

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie !
    Jest jeszcze szansa !
    Leon sam nie wie czy to cos poważnego
    Więc jest nadzieja na lepsze jutro !
    Czekam na next
    Cudowne !

    OdpowiedzUsuń