Uroczystość dobiegła końca. Goście z ciężkim sercem opuszczali Arendelle. Wszystko bardzo im się podobało. Kiedy Violetta żegnała się z Federico, poradził jej aby porozmawiała z kuzynką. Ona jednak nie zamierzała tego robić. Wymienili się numerami telefonów a chłopak poprosił aby księżniczka na bieżąco informowała go o wydarzeniach z Leonem i Fran. Ale i nie tylko.
***
Tak jak Federico powiedział, Francesca tej nocy zostawała na noc w zamku Arendelle. Violetta z jednej strony cieszyła się z tego. Mogła pogadać z nią o całej uroczystości. I może dowiedzieć się czegoś nowego o Leonie. Kiedy kuzynka była w łazience, Violetta uzupełniła swój pamiętnik o kolejny wpis.
Kochany Pamiętniku!
Uroczystość się skończyła. Moja przemowa nie wypadła do końca tak jak planowałam. W połowie przerwałam i po prostu wybiegłam z sali. Zaczęłam płakać bo zobaczyłam Leona i Francescę. Szeptał jej coś do ucha a ona się uśmiechała. Łapał za rękę i całował w policzek. Przez chwilę miałam wrażenie, jakby robili mi na złość. Ale przecież to niemożliwe. Kiedy ich zobaczyłam, poczułam ucisk gdzieś w środku i bariery puściły. Ale szybko się ogarnęłam i wróciłam na salę. Po drodze spotkałam Leona. Szukał mnie... Miłe uczucie. Ale nie. On jest z Fran. Potem próbował wyciągnąć ode mnie dlaczego płakałam. Ale nie powiedziałam mu. Będę musiała się trochę pomęczyć ze sobą i moimi uczuciami...
Ale jest jeden plus całej tej uroczystości. Poznałam Federico. Wiem ,że początkowo byłam dość sceptycznie nastawiona do tego spotkania ale nie była źle. Okazał się on niesamowicie błyskotliwy. Od razu domyślił się moich uczuć do Leona. Twierdzi ,że to widać od razu ale zastanawiam się czy nie jest on czasem jasnowidzem. Znam go krótko ale zdążyłam go polubić.
Ledwo zdążyła odłożyć pamiętnik, jej telefon zawibrował. Przyszedł SMS.
Federico:
Powiedz Fran prawdę :)
Ja:
Nie mogę, mówiła ci.
Odłożyła telefon obok. Po chwili ponownie włączyła się wibracja. Pomyślała ,że to odpowiedź Federico. Jednak to był ktoś inny.
Leon:
Nie chciałaś powiedzieć w oczy
to chociaż mi to napisz.
Dlaczego płakałaś?
Kylie :)
OdpowiedzUsuńOj Afrodytko dziękuję za dedykację xDD
UsuńFederico wyjechał 😭 Tak strasznie go lubiłam. Był naj *-*
Nie lubię Fr. Nocuje jeszcze u V -.- Ja bym miała na nią wyjebane za to, że ukradła Verdasa.
Federico taki kochany i naciska na V.
Mam nadzieję, że przynajmniej napisze.
P E R E Ł K A
Kylie ❤
Maddy :)
OdpowiedzUsuńLeon ty jesteś głupi czy udajesz? Ona nawet w essmesie Ci się nie przyzna! Skłamie, bo nie będzie w stanie tego nawet napisać.
UsuńFede namawia ją do powiedzenia prawdy. Nie zrobi tego. Może kiedyś, ale nie teraz.
Ciekawiłaby mnie reakcja Leona gdyby wiedział. 😁
Boski.
Czekam na next :*
Buziaczki :* ❤
Maddy ❤
Vicky :)
OdpowiedzUsuńZuzka Verdas :)
OdpowiedzUsuńGenialny *-*
UsuńUroczystość się skończyła. Wszyscy wrócili do siebie.
Szkoda,że Fede wyjechał :c
Ale coś czuję,że jeszcze nie raz odwiedzi Arendelle ^^
Violetta opisuje swoje przeżycia w pamiętniku.
Fran została na noc. Czyżby znów stała się ninja i odkryła, co czuje kuzynka?
W sumie, nie byłoby to takie złe. Choć nie powinna zaglądać w jej prywatne rzeczy, chociaż wie że krzywdzi Violę. Może to się w końcu zmieni?
Jasnowidz Fede pisze w idealnym momencie. Znów namawia ją do wyznania prawdy.
Uparciuch.
Ale kochany uparciuch ❤ Już go koffam ^^
O dziwo Lajon też idzie w jego ślady i pisze do Violetty.
Nalega, by powiedziała mu dlaczego płacze.
CZŁOWIEKU, TAK CIĘŻKO SIĘ DOMYŚLEĆ?
Faceci są ślepi -,-
Chociaż Fede się domyślił. Leon, pomyśl trochę ._.
Rusz tyłek i bądźcie w końcu razem *.*
Chcę,żeby Viola wreszcie była szczęśliwa.
A Fran można by spiknąć z Fede ^.^
#SwatkaZuzka
Cudowny rozdział kochana ❤
Czekam na next :3
Buziaki :**
Genialne!
OdpowiedzUsuńCudny :)
OdpowiedzUsuńLeoś martwi się teraz?
A kto miział się z Fran?
Ehh... Też polubiłam Fede z tego opowiadania ^^
Czekam na next'a :*
Cudowny;*
OdpowiedzUsuń