Dwa dni minęły jak z bicza strzelił. Violetta ledwo zdążyła spakować potrzebne rzeczy do walizki. Cieszyła się ,że jedzie na wakacje z Leonem jednakże miała jedno ale. Czuła się trochę dziwnie z tą wiadomością ,że Francesca wie. Przecież w każdej chwili mogła to powiedzieć Leonowi. Nawet przez przypadek. Koniec końców zniosła a raczej zciągnęła ogromną walizkę po schodach. Limuzyna już czekała na podjeździe.
Kiedy siedziała już w aucie napisała krótkiego SMS-a do Fede ,że jest już w drodze. Ten odpisał tylko ,że trzyma kciuki aby wyjazd się udał.
Droga zajęła niecałe 4 godziny. Kiedy obie rodziny wysiadły z samochodów zaczęły się powitania i całe zamieszanie z wyciąganiem walizek. Violetta nawet nie zdążyła się porządnie z Leonem przywitać. Dostała pokój zaraz obok niego. I niestety albo stety musieli dzielić łazienkę.
Księżniczka weszła do swojego pokoju i zaczęła rozpakowywać walizkę. Wyjęła z niej na razie tylko kilka ubrań, kosmetyki, i pamiętnik. Resztę zostawiła w walizce.
Kiedy chciała zacząć pisać w pamiętniku, do drzwi ktoś zapukał.
-Proszę - krzyknęła.
-Mogę wejść? - zza drzwi wyłonił się Leon.
-Jasne.
Chłopak wszedł i usiadł na łóżku.
-Dostałaś najfajniejszy pokój - mruknął z uśmiechem.
-Już rozpakowny? - zapytała.
-Tak - odparł - Widzę ,że ty też.
-Jeździsz tu co roku?
-Tak. Zawsze sam z rodzicami. Wreszcie w tym roku pomyśleli o mnie. Nie będzie mi się z tobą nudzić - uśmiechnął się.
Violetta zarumieniła się delikatnie.
-Nie dawno jeszcze był początek lata. A teraz już początek sierpnia. Jeszcze tylko miesiąc - westchnął.
-Ja się cieszę - powiedziała - im szybciej lato minie tym szybciej moje urodziny. Mam tylko nadzieję ,że w tym roku rodzice nie zapraszą miliona osób których nie znam. Nie czekam na bal. Ale co roku spędzamy z Fran ten dzień i jest świetnie - uśmiechnęła się na wspomnienie swoich poprzednich urodzin.
-U mnie co roku jest bal. Więc urodziny to dla mnie żadna nadzwyczajna okazja.
-Chodźmy na dół. Rodzice mówili ,że mamy zejść jak się rozpakujemy - wstała ale Leon ją zatrzymał.
-Wiem ,że jestem namaolny. Ale nie będę spał spokojnie dopóki nie powiesz dlaczego płakałaś.
Cudo;*
OdpowiedzUsuńJejku!!
Vils ma pokój obok Leosia*-*
Jej...
Ależ n namolny...
Ale się martwi+_+
Jaki kochany...
Czekam na next
Buziam;*
Tila
Leon nie odpuszcza. Ona Ci nie powie, albo wciśnie ci jakiś kit. A może on przypadkiem przeczyta to w pamiętniku tak samo jak Franka? Nieźle by było.
OdpowiedzUsuńCiekawe jaka by była jego reakcja.
Wspólne wakacje. Będą się dobrze bawić czy może to nie będzie miły wypad?
Cudowny.
Czekam na next :*
Buziaczki :* ❤
Maddy ❤
Totalnie zapomniałam zarezerwować miejsca. Tak to jest jak się wstawia szybko rozdział na telefonie:D
UsuńNastępny na pewno zarezerwuje a teraz szybko póki pamiętam zajmę miejsca innym dziewczynom.
A tak przy okazji ten pomysł z pamiętnikiem mi też wpadł do głowy ale na razie jeszcze nie wiem:D
Kylie:)
OdpowiedzUsuńNienawidzę cię za przerwanie w takim momencie.
UsuńGrrr...-.-
Teraz to oni muszą pogadać.
V ma naj pokój.
Pisz dłuższe rozdziały plis.
I zajrzyj do mnie.
To dodatkowa i chamska informacja xD
Cudo.
Kylie ❤
Zuzka Verdas:)
OdpowiedzUsuńVicky:)
OdpowiedzUsuńCudowny ♡♡♡
OdpowiedzUsuńNie ma to jak wspólne wakacje ^^
Leoś nadal się martwi :)
Czekam na next'a :*
Genialny.Cudowny.Wspaniały
OdpowiedzUsuńVioletta jedzie na wakacje.
Nie ma to jak wakacje z chłopakiem swojej kuzynki ,w którym się zakochałaś.Leon chce znać prawdę.Violetta mu powie .
Czekam :*
Cudowny❤
OdpowiedzUsuń