środa, 7 stycznia 2015

Rozdział 5 "Może zakupy?"

#Violetta

Obudziłam się o godzinie 9:30. Wstałam i poszłam do łazienki. W łazience wzięłam prysznic, umyłam zęby, ubrałam się, uczesałam i zrobiłam lekki makijaż. Po wyjściu z łazienki skierowałam się do kuchni w celu zrobienia sobie śniadania. Na stole w kuchni leżała kartka.

Kochana Violu!
Musiałam wyjść. Będę dopiero wieczorem. Mam
nadzieję że sobie be ze mnie poradzisz. Gdybyś była głodna to obiad jest w lodówce.
Olga

No nic. Olga poszła a ja muszę coś zjeść. Wyciągnęłam z lodówki jogurt. Po zjedzeniu jogurtu poszłam do salonu. Postanowiłam obejrzeć coś w telewizji. Niestety nic ciekawego nie było. Skakałam po kanałach i nagle natrafiłam na jakąś komedię. Stwierdziłam że ją obejrzę. Po dwóch godzinach film się skończył. Muszę przyznać że był nawet ciekawy. No ale film się skończył a ja nadal sie nudzę. Już wiem. Zadzwonię do Franceski. Może znajdzie czas na małe zakupy.

-Halo? Viola? - Odezwał się głos w słuchawce.
-Cześć Fran. Masz może ochotę na małe zakupy? - Zapytałam.
-No pewnie. To może spotkajmy się przed tą nową galerią ok?
-Ok. To za 15 minut dobra?
-Pewnie. To do zobaczenia.
-Pa pa.

Rozłączyłam się i zaczęłam szykować do wyjścia. Wzięłam torebkę i włożyłam do niej telefon, portfel, chusteczki i gumę do żucia. Przełożyłam torebkę przez ramię i wyszłam z domu, po czym zakluczyłam dom i wrzuciłam klucze do torebki. Ruszyłam wolnym krokiem w umówione miejsce. Po 10 minutach byłam na miejscu. Francesca już na mnie czekała.
-Cześć kochana! - krzyknęła Fran.
-Hej - odpowiedziałam.
-To co idziemy?
-No pewnie.


**********
Hej!:-) oto rozdział piąty.  Trochę krótki i nie ciekawy ale nic innego nie wymyśliłam. Obiecuje że kolejny będzie dłuższy i ciekawszy. Mimo to piszcie w komentarzach swoje opinie:-)
Pa pa:*

1 komentarz:

  1. Rozdział krótki, ale fajny ^^
    Tyle, że nie ma Leonetty xd
    Odpisz na E-maila ;D
    Suzzy

    OdpowiedzUsuń